Akcja porządkowa Jezusa

Dzisiejsze święto jest wyjątkowe, gdyż wspominamy w całym Kościele rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej. Pozwolę sobie przywołać jej tytuł, gdyż tłumaczy on znaczenie tego kościoła dla wszystkich katolików na świecie: „Papieska Arcybazylika Najświętszego Zbawiciela, św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty na Lateranie. Matka i Głowa Wszystkich Kościołów Miasta i Świata”. Innymi słowy, to nie Bazylika św. Piotra jest Katedrą Biskupa Rzymu, lecz właśnie Bazylika Laterańska. W rocznicę jej poświęcenia czytamy Ewangelię mówiącą o swoistej akcji porządkowej Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Ale kto wie, czy podobne działanie Jezusa nie przydałoby się i dzisiaj.

Najpierw tamte porządki Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Dokładniej na dziedzińcu pogan, w którym sprzedawano zwierzęta ofiarne: woły, baranki i gołębie, oraz w Portyku Królewskim, gdzie miała miejsce wymiana monet. Podatku świątynnego nie płacono rzymskimi denarami, gdyż na nich znajdowała się podobizna cezara, co dla Żydów było bluźnierstwem. Wymieniano je na monety fenickie, które nie przedstawiały żadnych podobizn ludzkich czy zwierzęcych, zarabiając przy tym od 17 do 33 procent (Mędala, Ewangelia, I, s. 390-391). Świadkiem tego wszystkiego jest Jezus, który już na samym początku swojej działalności publicznej przybywa do Jerozolimy na święto Paschy. By zrozumieć tę scenę, potrzeba powiedzieć, że oto sam Bóg przybył do swojej świątyni (por. Ml 3,1). Będąc Bogiem, Jezus w tej świątyni jest u siebie. Będąc Synem Bożym, jest w „domu swego Ojca” (w. 16). Tymczasem handlarze i bankierzy zamienili to miejsce w „targowisko” (w. 16). Jezus reaguje gwałtownie na komercjalizację świątyni i usuwa z niej to wszystko, co przesłaniało Boga (por. w. 15). Uczniowie od razu rozpoznali w tym działaniu Jezusa wyraz „Jego gorliwości o dom Pański” (w. 17), którą skojarzyli sobie z modlitwą z Ps 69,10.

Ale w dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o jeszcze jednej świątyni – tym razem „świątyni swego ciała” (w. 21). Mówi o niej, zapowiadając swoją mękę, śmierć, ale też i zmartwychwstanie (w. 22). Wagę tych słów uczniowie zrozumieją dopiero po zmartwychwstaniu (w. 22). Kiedy jednak Jezus mówi o „świątyni swego Ciała”, to odnosi się nie tylko do swego Ciała ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, ale do nas wszystkich, którzy przez chrzest jesteśmy zanurzeni w Jego śmierci i zmartwychwstaniu (Rz 6,3-4), by stanowi z Nim jedno Ciało. Podkreśla to wielokrotnie św. Paweł w swoich listach: „Wy jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi Jego członkami” (1 Kor 12,27). „Chrystus [żywi i pielęgnuje] Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała” (Ef 5,30). To bycie jednym Ciałem z Jezusem to nie tylko doświadczenie wspólnotowe, ale też jednostkowe, osobiste. Stąd pytanie św. Pawła skierowane do Koryntian, ale też i do nas: „Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? […] Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście” (1 Kor 3,16-17).

Kiedy dzisiaj wspominamy rocznicę poświęcenia Bazyliki Laterańskiej, jest okazja, by odnowić w sobie pamięć o naszym byciu świątynią Boga i naszym włączeniu w Ciało Jezusa. I zapytać się, jak wygląda nasz „świątynia”: czy bliżej jej do „targowiska”, czy też do „domu Ojca”? To oczywiście metafory, ale może i w naszym życiu potrzeba podobnej akcji porządkowej ze strony Jezusa jak wtedy, w świątyni jerozolimskiej.