Kolejna antyteza wypowiedziana przez Jezusa dotyczy prawa odwetu (ius talionis): „oko za oko, ząb za ząb” (Wj 21,24). Prawo to miało na celu ograniczenie osobistej zemsty w przypadku cielesnego zranienia lub innej krzywdy (por. Rdz 4,23). Nie zachęcało do wymierzania samemu sprawiedliwości, lecz do przedstawienia jej prawowitemu sądowi, by ten wymierzył karę korespondującą z wyrządzoną szkodą. Chodziło zatem o przywrócenie naruszonego porządku sprawiedliwości, zapobiegając przesadnemu karaniu, a zarazem chroniąc przed gniewem i pragnieniem zwielokrotnionej odpłaty.

Jezus tymczasem odrzuca prawo odwetu, formułując przepis: „Nie stawiajcie oporu złemu!” (Mt 5,39). Innymi słowy: nie dąż do zemsty, nie odpowiadaj na zły czyn dokładnie tym samym złem. Jezus domaga się do swoich uczniów rezygnacji z kierowania się zasadą symetryczności i to nie tylko w kontekście doświadczonego zła, ale również w związku z czynieniem dobra. Za taką interpretacją słów Jezusa przemawiają cztery przykłady, które Jezus zaczerpnął z różnych sytuacji życiowych (ww. 39-42). Wychodzi On w nich od największego zła do coraz mniejszego, by na końcu przywołać sytuację raczej wymuszanego dobra. Przez te przykłady Jezus nie tworzy jakiegoś nowego prawa, lecz pokazuje swoim uczniom potrzebę owej asymetryczności, w której to dobro przeważy nad złem.

Uderzenie w prawy policzek jest ciężkim wykroczeniem, a przy tym poważną obrazą, gdyż wymagało od agresora uderzenia odwróconą dłonią, co uchodziło wśród Żydów za podwójną obelgę (A. Paciorek, Ewangelia według świętego Mateusza, I, s. 244). Wezwanie do nadstawienia drugiego policzka oznacza gotowość przyjęcia podwojonego zła. Drugi przypadek zaczerpnięty jest z sądu, przed którym staje człowiek prawdopodobnie tak dalece zadłużony, że trzeba mu zabrać jedyną szatę – rodzaj tuniki noszonej na ciele. Prawo jednak zabraniało zabierania jego płaszcza, który był jego jedynym okryciem na noc (Wj 22,25-26). Tymczasem Jezus poleca wyrzec się i płaszcza, bez odczuwania urazy wobec wierzyciela. Trzecia sytuacja łączy się z robotami przymusowymi, najczęściej z transportem, narzucanymi przez władze okupacyjne. Taki był przypadek Szymona z Cyreny, którego żołnierze rzymscy przymusili do dźwigania krzyża Jezusa (Mt 27,32). Jezus mówi o dwóch tysiącach kroków zamiast jednego tysiąca narzuconego, zachęcając tym samym do wykonania więcej niż wynosi zobowiązanie. Ostatni przykład dotyczy dwukrotnej prośby: pierwsza jest o jałmużnę, droga o pożyczkę. Trudno doszukiwać się tu jakiejś sytuacji przemocy czy napaści, chyba że założyć, iż prośba jest natarczywa, wyrażana w sposób irytujący. Jezusowi jednak chodzi o samo pomaganie potrzebującym, które winno płynąć z serca gotowego podarowywać i pożyczać bez oczekiwania wzajemności i zwrotu. W tym wypadku Jezus zachęca do czynienia jeszcze większego dobra kosztem rezygnacji ze swojego dobra.

Przywołane przez Jezusa przykłady pozwalają na dwa wnioski. Po pierwsze, przykłady te nie stanowią jakiegoś prawa, lecz są potwierdzone życiem Jezusa. Rezygnacja z prawa odpłaty jest w istocie pójściem za Jezusem, jest naśladowaniem Jego postawy wobec zła i Jego czynienia dobra. Jezus był asymetryczny: nie odpłacał złem za zło, a kiedy czyniło dobro, to przekraczał wszelką miarę. Myśląc o złu, którego doświadczył Jezus, wystarczy przyjrzeć się Jego postawie podczas męki: przyjmuje na siebie ludzkie razy, ogałaca się ze wszystkiego, idzie w wolności drogą krzyża. W tym też wyraża się Jezusowa asymetryczność w czynieniu dobra, gdyż jak napisze później św. Paweł Koryntianom, Jezus „będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2 Kor 8,9).

Po drugie, słowa Jezusa o niestawianiu oporu złemu nie oznaczają, iż mamy akceptować zło czy też odrzucić możliwość bronienia się przed agresorem. Jezus sam jest tego przykładem, kiedy uderzony w policzek podczas przesłuchania przed arcykapłanem Annaszem, nie nadstawił drugiego, tylko zadał spokojne i obiektywne pytanie o zasadność spoliczkowania (J 18,22-23). W piątej antytezie Jezusowi chodzi nie tylko o rezygnację z ducha zemsty, który jest nienasycony; rodzi taką przemoc, że nie zadowala się tylko wyrównaniem krzywd, lecz dąży do zniszczenia drugiego. Jezus pragnie czegoś więcej – byśmy przerwali łańcuch zła, odpowiadając na zło dobrem. Zrozumiał to święty Paweł, który pisze: „Nikomu złem za zło nie odpłacajcie. Starajcie się czynić dobrze wszystkim ludziom” (Rz 12,17; por. 1 Tes 5,15), by zaraz dodać: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21). To jest ta asymetryczność, do której Jezus nas ostatecznie zachęca.